W górę
Trwa pandemia. Uparła się i nie chce odejść. Nowa rzeczywistość zastała nas nagle i wywróciła życie szkolne do góry nogami.
Dzień zaczynamy i kończymy, nie wychodząc z domu i siedząc z nosem w komputerze. Może to i dobrze, bo się człowiek pouczy trochę tej informatyki. Maluchy nauczą się wysyłać maile, pisać esemesy, rysować w różnych programach. Trochę poczytają, co akurat cieszy, bo z czytaniem wszyscy zawsze na bakier. Młodzież znajdzie czas na zadania, których zazwyczaj robić nie chce. To jakaś prezentacja, to plakat, to znów kartka świąteczna.
Ogólnie rzecz ujmując – idzie dobrze! Lekcje się odbywają, chociaż w domu, na strychu, w garażu lub ogrodzie. Ma być lekcja wychowania fizycznego to jest. Ma być czytanie lektury – jest. Mają być ułamki – są. Ma być obserwacja krajobrazu – oczywiście… jest!
Po kilku tygodniach trwania pandemii możemy powiedzieć, że tu w „Siódemce” dajemy sobie radę. Wspólny wysiłek uczniów, rodziców i nauczycieli opłaca się. Lekcje w domu wyglądają rozmaicie, ale że jesteśmy SZKOŁĄ z PASJĄ, nikt się nie poddaje. Jesteśmy i działamy! W jaki sposób? Zerknijcie, proszę do galerii… Kolejna relacja wkrótce!
Wasz Reporter